Stres pod lupą
Pomyśl, co najczęściej dzieje się z człowiekiem, który doświadcza w pracy
trudnej sytuacji? Zazwyczaj myśli o niej bez przerwy, przeżywa ją setki razy,
pobieżnie traktując inne sprawy. I rzeczywiście - wygląda jakby przeżył nie
jedną a setki takich sytuacji. Wraca do domu tylko ciałem, jego myśli wciąż
pozostają przy problemach. Nie ma go dla nikogo. Następnego dnia, zmęczony,
myśli już tylko o jednym: "Niech to się wreszcie skończy". W desperacji, bardziej
lub mniej brutalnie ucina sprawę w sposób który nie jest powodem do dumy.
I jeśli to nie wywoła lawiny kolejnych problemów to może mówić o wielkim szczęściu,
ale i tak jeszcze długo wspomnienie minionych kłopotów przyprawia go o wypieki
albo ucisk żołądka.
Nadmierny stres nie tylko negatywnie oddziałuje na naszą psychofizyczną kondycję,
ale również blokuje twórczy potencjał w rozwiązywaniu problemów. Dlatego tak
ważne staje się rozwijanie strategii antystresowych. W poprzednim artykule
wspomnieliśmy o dwóch rodzajach tych strategii. Strategie budowania zasobów,
takie jak np. relaksacje, medytacja czy trening twórczego myślenia, podwyższają
ogólną odporność na stres, dzięki nim mamy w swoim doświadczeniu takie stany,
po które można sięgnąć w trudnych momentach. Strategie doraźne pozwalają po
odpowiednim treningu tak wpływać na własny sposób myślenia, by szybko osiągać
dystans, zmieniać perspektywę i mieć dostęp do swoich twórczych możliwości.
Zazwyczaj, kiedy o czymś myślimy, nie jesteśmy świadomi tego w jaki sposób
myśli istnieją w umyśle. Jednak gdyby skupić uwagę właśnie na tym "jak o tym
myślę" można by odkryć wiele ciekawych rzeczy, a w ich konsekwencji doraźną
strategię antystresową.
Często zdarza się, że gdy przeżyjemy coś nieprzyjemnego, to po kilku godzinach
ni stąd, ni zowąd przed oczami staje wspomnienie wcześniejszej sytuacji. Mięśnie
tężeją, krew szybciej pulsuje i napięcie rośnie. Zupełnie jakby to się znów
działo. Nic przyjemnego, a na dodatek im bardziej chcesz o tym nie myśleć,
tym lepiej wszystko pamiętasz. W końcu uda się na czymś innym skupić uwagę
i przykre wspomnienie schowa się w cieniu - wyczekując kolejnej okazji by
wrócić i dać ci jeszcze "mocnych wrażeń". I niestety powtarza się wielokrotnie,
tak długo, aż z czasem nabierzemy dystansu i będzie możne myśleć o niej zupełnie
spokojnie.
Można wtedy zapytać "Jak to się właściwie dzieje, że raz myślę o czymś i czuję
się tak jakby to działo się naprawdę, a za innym razem myślę o tym samym i
jestem spokojny?". Jeśli w obu przypadkach treść myśli pozostaje taka sama
- coś musi zmieniać się w ich formie. Najpierw forma wspomnienia jest tak
"rzeczywista", że emocjonalnie traktujemy je prawie jak rzeczywistość. Kiedy
się odrealnia, pojawia się ulga i dystans. Drugie pytanie, które się pojawia,
to czy nie można by tego "z czasem" osiąganego dystansu jakoś przyśpieszyć?
Podobnie jak w zewnętrznym, tak i w wewnętrznym świecie możemy widzieć obrazy,
słyszeć dźwięki i słowa, czuć emocje. Ponieważ jednak wewnętrzne obrazy i
dźwięki są naszą "prywatną projekcją", mogą przyjmować różne formy. Od tej
formy zależą właśnie nasze emocje.
Czy oglądałeś kiedyś ten sam film w kinie i telewizji? Zdecydowanie intensywniejsze
wrażenia wywołują filmy oglądane w kinie. Zwłaszcza kiedy jest duży, panoramiczny
ekran i przestrzenny dźwięk. Gdybyśmy byli w kinie z trójwymiarowym obrazem
wrażenie było by jeszcze większe. Dobre filmy wolimy oglądać w dobrym kinie.
Niektórzy zgodzą się na dobry sprzęt wideo. Ale czy chciałbyś swój ulubiony
film oglądać na turystycznym, czarno-białym telewizorku?
Jeśli natomiast trzeba by z obowiązku oglądnąć film, gdy nie przepadamy za
wzbudzanymi przez niego emocjami - łatwiej było by właśnie na turystycznym
telewizorku.
Jeśli chcesz sprawdzić jak to samo działa w umyśle, spróbuj wybrać wspomnienie
jakiejś miłej sytuacji i wyobraź sobie że oglądasz ją przez monitor stojącego
dość daleko czarno-białego monitora. Postaraj się zobaczyć to tak, żeby widzieć
siebie uczestniczącego w tamtej sytuacji. Daj sobie na to chwilę czasu i sprawdź,
czy taki sposób myślenia o minionej sytuacji wywołuje w tobie jakieś emocje.
Teraz spróbuj inaczej pomyśleć o tej samej sytuacji. Wyobraź sobie że mały
ekran na którym oglądałeś to wspomnienie zaczyna się przybliżać i powiększać
do wielkości ekranu kinowego. Staje się przy tym coraz wyraźniejszy, jaśniejszy
i kolorowy. Przestajesz widzieć siebie uczestniczącego w tamtej sytuacji,
tylko widzisz wszystko tak jakbyś w niej uczestniczył. Możesz przypomnieć
sobie jak się poruszałeś, jaką pozycję przyjmowało twoje ciało, co słyszałeś
dookoła siebie. Znów daj sobie chwilę czasu i sprawdź, jakie emocje wywołuje
taki sposób myślenie o tej sytuacji.
Jest bardzo prawdopodobne, że za pierwszym razem udało ci się być obojętnym,
a za drugim mogłeś poczuć się w jakimś stopniu podobnie jak w chwili, kiedy
przeżywałeś tą sytuację naprawdę. Jeśli różnice są minimalne, wtedy spróbuj
poeksperymentować jeszcze bardziej zwiększając dystans w pierwszym przypadku,
a w drugim szukaj sposobów na urealnienie wspomnienia.
Jeśli ci się udało, i różnice są wyraźne - gratulacje. Znalazłeś sposób na
to by wspominając jakąś sytuację poczuć się podobnie jak wtedy kiedy miała
miejsce. Ciekawe jakbyś mógł to wykorzystać gdybyś w pewnej chwili potrzebował
poczuć się np. rozluźnionym albo pewnym siebie czy skoncentrowanym?
Jednak tak naprawdę ten sposób nie jest właściwie niczym nowym. To samo działo
się w twoim umyśle kiedy wspomnienie wywoływało stres. Ten "realistyczny"
sposób myślenia najlepiej stosować tylko do wspomnień które przynoszą dobre
emocje.
W przypadku myślenia o czymś stresującym zdecydowanie najlepiej zastosować
sposób dający dystans. Zrób dokładnie odwrotnie niż poprzednio. Pomyśl o czymś
czego wspomnienie wywołuje nieprzyjemne emocje. Sprawdź w jaki sposób w twoim
umyśle pojawia się obraz tej sytuacji - prawdopodobnie będzie bliski postaci
"realistycznej". Zacznij go odsuwać, zmniejszać, zastąp kolory odcieniami
szarości - aż będziesz mógł spokojnie oglądać siebie uczestniczącego w minionej
sytuacji.
Kiedy pojawia się dystans, to jest dobry moment by zadać sobie pytanie: "Czego
się z tego nauczyłem; co mogę zrobić innego w podobnej sytuacji w przyszłości?"
Odradzamy metodę jak najszybszego zapominania o trudnych doświadczeniach (zamiast
szukania dystansu). Jeśli bowiem całkowicie zapomnisz o popełnionym błędzie
co powstrzyma cię przed popełnieniem go ponownie?
Najbardziej zaś odradzamy stosowanie metody odwrotnej, czyli dobre wspomnienie
daleko, stresujące blisko i realistycznie. Nie trudno wyobrazić sobie konsekwencje
takiego sposobu myślenia.
Z tej prostej strategii można korzystać w każdych okolicznościach nie potrzebujesz
niczego poza wcześniejszym treningiem. Im szybciej zaczniesz myśleć z dystansem
o trudnej sytuacji tym łatwiej będzie znaleźć rozwiązanie, jakąś naukę i pożytek.
Jest to podstawowy sposób takiego wpływania na pracę swojego umysłu by ograniczyć
zbędny stres. Jeśli zaś o pozytywnych sytuacjach będziesz myślał prawie tak
jakby się działy naprawdę, "realistycznie", będą dla ciebie źródłem siły i
cennych wewnętrznych zasobów.
autorzy: Ewa Polańska, Maciej Polański
Artykuł opublikowany w dzienniku "Życie".
![]() |
![]() |
|||||||||
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|||||||||
Strona główna -> Artykuły -> Stres pod lupą |
||||||||||
|
|
|||||||||
Ewa i Maciej Polańscy są psychologami, posiadają międzynarodowy certyfikat Master Practitioner of Art of NLP, prowadzą treningi i kursy NLP dla podnoszenia miejętności zawodowych i osobowościowych uczestników
|
||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |